Amstaff - Pit Bull - Bullterrier

Rena

Fajne masz okolice do spacerku i wszystkie mordki takie uśmiechnięte:) super

crazyola2

Papużki Nierozłączki :***************

Asia

Sliczne slodziaczki, foteczki super Smile

phase.

[link widoczny dla zalogowanych] :hamster_love:

Maxi

Super, że tak się polubili Razz

Na zawsze razem heheheh Laughing

Basia

piękne są

Rena

parka na 102 hihi Laughing

crazyola2

Tylko parę fotek bo zdechły mi akumulatorki w aparacie i tel robię Smile

Wygodna Lunka Smile

buhahahahahahahahahahaha

Rena

faktycznie na dywanie za twardo :hamster_evillaugh:

phase.

Buhahahahahaha. Mr. Green

Trzyma to jakby nie chciał, żeby się szybko zepsuło. Very Happy

Basia

jaki delikatny z tą zabaweczką. A pozycja śpiąca bomba Very Happy

crazyola2

Dziś mieliśmy mały wypadek.... no może nie taki mały bo skończyło się na Izbie Przyjęć w szpitalu, na kilku szwach i opatrunkach Sad

Więc zacznę od początku....
Rano jak zwykle wyszłyśmy z Sonieczką z psami na spacerek. W to samo miejsce co zwykle.... Jak już wracałyśmy do domku , zauważyłam , że pod sklepem jakieś 15 metrów od nas siedzi sobie piesek średniej wielkości, bez smyczy i bez kagańca ( właściciel najwyraźniej był w sklepie). Zdając sobie sprawę z sytuacji jaka mogła wyniknąć, skręciłam w przeciwnym kierunku i poszłyśmy w drugą stronę.... nagle Sonia powiedziała , że ten psiak biegnie w naszą stronę... sczekając podbiegł... próbowałam Bonowi założyć kaganiec a Sonie odesłałam dalej , żeby odeszła z Lunką aby nie brała w tym udziału....
Bono niestety strasznie sie już nakręcił i nie byłam w stanie założyć mu kagańca. Szarpnęłam go do góry za łańcuszek i krzyknęłam "spokój. nie wolno" Starałam sie Go odwrócić w drugą stronę tak aby nie stał z tym psem na przeciw siebie... gdy Go odwracałam nagle poczułam że złapał mnie z tyłu za nogę pod kolanem... nie bolało więc pomyślałam , że mnie tylko lekko kłapna.... Tamten pies cały czas szedł za nami i ujadał, szczerząc zęby.... i wtedy poczułam , że robi mi się gorąco w nogę...spojrzałam -a ja cała nogawka we krwi , momentalnie zalało mi nogę od kolana w dół, przestraszyłam się , że chapnął mi za tętnice, bo strasznie krwawiłam Sad

Kolejna korekta, żeby sie uspokoił...a Bono skoczył na mnie z zamiarem złapania mnie za rękę, dobrze ,że jestem wysoka i zdążyłam podnieść rękę do góry....
Sonię odesłałam do domu i kazałam iść jej do szkoły...wiedziałam , że z noga jest źle i , że to nie widok dla dziecka.... Powoli odpędziłam tamtego psa a Bono po tzreciej (bardziej agresywnej korekcie) w końcu sie uspokoił....

Jestem zła na siebie , że pozwoliłam aby doszło do takiej sytuacji ale myślałam , że aż tak nie będzie.... Wczoraj bylismy z Sonia i psami na piechotę nad Zalewem ( w to i z powrotem) i całą drogę mijaliśmy rowery, ludzi i psy i był grzeczny....

Zauważyłam, że dopóki pies jakis nie szczeka do niego, to Bono chwilke popiszczy ale nie wdaje sie w wieksze dyskusje Sad

Zaprówadziłam go do domu... zdjęłam spodnie, krew dalej sie łała, pod blokiem , na klatce i wmieszkaniu były słady krwi.... Zadzwoniłam po koleżankę, podjechała samochodem, ja w tym czasie złapałam za ręcznik owinęłam w okół nogi i zacisnęłam mocno bandażem .... Wsiadłayśmy w samochod i na izbe przyjęc... Chirurg powiedział , że rana nie jest g łęboka ale żyła została uszkodzona.... Zszyli mi ja a ran nie zsszywał bo powiedział że nie ma potrzeby , że powinno ładnie sie zagoić. Muszę zmieniac opatrunki bo rana dalej krwawi....

Wiem teraz , do czego Bono jest zdolny i muszę byc bardziej ostrozna. Kaganiec na pysk za kazdym razem jak będziemy wychodzic z domu....

teraz chodzi i łasi sie do mnie...ale nie mam ochoty na razie Go głaskać. Przywitałam je jak wrociłam ze szpitala i odesłałam na miejsca...poszedł obrażony na balkon i lezy pierdoła ....

Maxi

Oj to nie dobrze Evil or Very Mad

pies nie ma prawa ugryźć właściciela, domowników, inna sprawa gdyby gryzł się z tamtym psem a Ty byś próbowała je rozdzielić i jakby chwycił Cie przypadkiem to co innego, ale to co zrobił dzisiaj nie powinno mieć miejsca, złapał Cie bo próbowałaś odwrócić jego uwagę to zachowanie jego jest niepokojące, Rolling Eyes

jest to dowód na to że pies może być agresywny do ludzi, może zbyt pochopnie oceniam, ale moim zdaniem nie powinien tego zrobić spokojny, zrównoważony pies Rolling Eyes

jeśli raz to zrobił to może ponownie i może się to gorzej skończyć ja teraz bym się już go bała a co gorsze bałabym się o dziecko Sad

może to był powód, że Bono został oddany, i co teraz masz zamiar z tym zrobić ? i czy po tym ugryzieniu Bono będzie pod obserwacją weta ?

Rena

Ja osobiście sama bym nie wiedziała co ztym fantem zrobić ale na pewno nie skreślała bym go może porozmawiaj z behawiorysta on na pewno poradzi Ci co z tym fantem zrobic a kaganiec to dobre wyście choćby na jakis czas Smile

A co powiedział właściciel tamtego psa ze zostałaś zakatowana przez jego psa ??

Maxi

Ja zrozumiałam z wypowiedzi Oli, że Bono ją chwycił za nogę, więc Olu który pies Cie ugryzł ? bo zgłupiałam Rolling Eyes