Amstaff - Pit Bull - Bullterrier

Maxi

Dzięki Reniu Smile

czytałam, że w 90 % psy wracają do poprzedniego stanu po operacji zerwania więzadła, u Maxia to jeszcze nie wiadomo czy ma je zerwane i oby nie, ale tak czy siak to ja już bym się bała z nim cokolwiek ćwiczyć aby się to nie powtórzyło Rolling Eyes

justys

No ja też bym się bała Iwonko,trzymamy kciuki za Maxia,informuj nas na bieżąco Smile

Basia

czekam na wieści, i trzymam kciuki żeby było ok Smile

Maxi

dziękuje

w środę będę już wszystko wiedziała co i jak więc napiszę, ale przeczuwam, ze nie będzie wesoło Sad

martynka7

Oj strasznie współczuję kochana Sad

mam nadzieję ze to jednak nie wiązadło bo później to już trzeba konkretnie uważać na tą łapę.
A orientowałaś się jaki jest koszt takiej operacji? U znajomej była to o ile pamiętam baardzo kosztowna sprawa...
a niestety w niedługim czasie spowrotem nastąpiło zerwanie podczas wchodzenia po schodach Sad

i to był praktycznie wyrok dla psiaka.

buliada84

przykra wiadomość ale puki co to tylko przypuszczenia, moja suka miała chłoniaka w przypuszczeniach tak więc głowa do góry Wink

czy ten wet ma pojęcie o ortopedii? Nie chcę podważać twojego zaufania do weta ale nie każdy jest dobry w każdej dziedzinie.
Jeżeli diagnoza się potwierdzi to tak jak piszą dziewczyny jest szansa powtórki kontuzji ale również nie powiedziane że będzie miał kiedyś z tym problem

Tyson

Iwonko musi być dobrze.. mój też troszkę kuleje.. nie zawsze.. jak już pisałam dostał zastrzyki na chwilę przeszło teraz znowu wróciło.. oj też będę musiała się z nim wybrać znowu do weta.. trzymam kciuki za Maxia :**

Maxi

Dziękuje dziewczyny za słowa otuchy i wsparcie Smile

Agatko mam zaufanie do mojego weta odkąd tu mieszkam korzystam z jego usług leczył już nie jednego mojego zwierzaka, nawet papugę jak obgryzła sobie pazurki, nawet zrobił jej kołnierz, bo takich dla ptaków nie miał, mój mąż jest pod jego wrażeniem i mówi, ze to lekarz z powołania a nie dla kasy, bo naprawdę nie zdziera i potrafi wszystko dobrze wytłumaczyć a nie zbywa i tylko kasuje i jak na razie się na nim nie zawiodłam, uważam, ze jest najlepszym wetem w całym Bolesławcu, operował już Maxia na jelitach a także przeprowadził operację na na moim kocie Garfildzie miał on poważne złamanie nogi po wygojeniu ran kot chodził normalnie, nawet biegał a tez była obawa, że będzie kulał, ale jak już całkowicie doszedł do siebie jednego razu jak wyszedł z domu tak już nie wrócił Sad

wiem, ze to nie to samo i to co się Maxiowi przydarzyło jest poważniejsze, ale wierzę, ze ten mój wet wie co robi, ma specjalizacje chirurga, nie wiem czy tez ortopedy, nie wiedziałam tez, ze tym zajmuje się ortopeda a nie chirurg, ale gdyby nie miał o tym pojęcia to nie brał by się za to, na pewno są w Polsce lepsi specjaliści w klinikach, no ale niestety nie będzie mnie stać jeździć po Polsce i klinikach, bo wiadomo tam nie jest tanio Rolling Eyes

Martynko pytałam weta o koszt operacji, ale na razie nie mógł mi powiedzieć ile to będzie kosztować, póki nie zobaczy zdjecia i co oprócz tej zwichniętej rzepki jeszcze jest, obawiam się, ze nie będzie to tani zabieg, bo jak czytałam, to w zależności gdzie się to robi i jaką metodą koszta są nawet do ponad dwóch tyś. jeśli okaże się, ze będzie miał zerwane to wiązadło na pewno nie będzie robił tego metodą TPLO ponieważ jak nam tłumaczył i rysował jak to zrobi nic nie wspominał o blaszce i śrubach a mówił, ze po obu stronach po łuku połączy to jakimś drutami czy czymś nie pamiętam jak to nazwał a zerwane wiązadło usunie i wtedy po tym połączeniu nie będzie mógł do końca zgiąć nogi w kolanie, nie wiem jak ta metoda się nazywa, ale zapytam jak będę w środę, nie wiem tez co jest lepsze, bo nie jestem lekarzem, ale myślę, ze chce to zrobić dobrze, z tego co wyczytałam to ta metoda TPLO jest najdroższa, ale też czytałam opinie, ze właśnie przy tej metodzie tez zdarza się ponowne zerwanie więzadła, więc nie wiem co będzie najlepsze i wiadomo tez rozchodzi się o koszta Rolling Eyes

gdybym miała własne pieniądze to na pewno bym nie żałowała złotówki, ale niestety nie pracuje i całkowicie jestem zależna od męża a on nie jest zadowolony, ze będzie musiał wydać tyle kasy na psa, jak są inne wydatki teraz auto trzeba naprawić, bo szwankują tarcze hamulcowe i olej wymienić i nie robi, bo ostatnio niestety krucho z kasą i nie ma żadnych takich lewych, żeby wydać je bez problemu, bo żyć trzeba, może nie ładnie tak obgadywać własnego męża, ale niestety on jest inny niż ja i ma inne podejście do zwierząt, oczywiście mogą być psy, ale najlepiej jakby nie musiały jeść i nie chorowały, a niestety jak ma się zwierzaki to trzeba się liczyć z tym, ze będą chorowały, aż sie boje ile w środę zawoła z ten zabieg i co mąż na to, mam nadzieję, ze za nie zawoła dużo i jakoś się kasę wykombinuje Rolling Eyes

bo nie wyobrażam sobie aby go nie zoperować i aby cierpiał Sad

także na duże wsparcie ze strony męża nie mogę liczyć w tych sprawach, chociaż, ze się nagada i często kłócimy się w tych sprawach, wiem, ze też mu szkoda Maxia i kasa będzie musiała się znaleźć, dobrze, że mam wsparcie i pocieszenie od was i mam się komu wygadać, bo wy mnie rozumiecie w odróżnieniu od niektórych Rolling Eyes

Karolinko Ty lepiej nie czekaj tylko zrób zdjęcie Tajowi jeśli nadal czasem kuleje, bo przy zwichnięciu rzepki właśnie pies nie zawsze kuleje tylko wtedy jak mu wyskoczy, a jak wskoczy na miejsce to pies chodzi dobrze i właśnie u Maxia tak jest, także lepiej to sprawdzić, może nie ma tego, ale dla własnego spokoju lepiej to przebadać, oczywiście mam nadzieje, ze to nic poważnego Rolling Eyes

martynka7

Właśnie tego się obawiam by to nie było tak poważne jak wygląda Sad

u znajomej to był coś koszt ponad 2 tys o ile pamiętami zakładali mu chyba sztuczne więzadła. Ale niestety po krótkim czasie spowrotem je zerwał i nastąpiło chyba jeszcze większe spustoszenie w łapie...

Ale trzeba być dobrej myśli Smile

bo znam przypadki innych psów które wyszły z jeszcze większych opresji. A też w końcu nie można z góry zakładać najgorszego. Może to tylko naderwanie...albo chociaż w lepszym miejscu w łapie nastąpiło

sylwia83

dopiero przeczytałm,współczuje ci bardzo Iwonko,może nie będzie aż tak żle chociaż obie diagnozy są nie ciekawe

Ola&Tequila

Współczuję Sad

3mam kciuki żeby wszystko było dobrze Smile

Maxi

Dziękuje dziewczynki Smile

Na jutro na to zdjęcie mam przygotować 70 zł w tym zastrzyk który wczoraj dostał to dużo ? i podczas tej narkozy zrobi mu jakieś szufladkowanie nie wiem na czym to polega, ale ma to pomóc chyba w diagnozie.

sylwia83

u mnie jedno zdjęcie ok.50zł kosztuje do tego narkoza więc ceny podobne

Maxi

to jest strona tego mojego weta [link widoczny dla zalogowanych]

znalazłam coś takiego na temat metod leczenia zerwania więzadła i chyba tą pierwszą mój wet chciałby zastosować

cytat :

Leczenie chirurgiczne zerwania WKP.

Stabilizacja kolana - metody zewnątrz i wewnątrztorebkowe.
Klinika Weterynaryjna Arka wykonuje stabilizację zewnątrz torebkową. Warto wiedzieć, że szczególnie u dużych psów ta metoda nie zawsze będzie wystarczająca. Zalety metody zewnątrz torebkowej jest tańsza, prosta, powoduje mniejszą ilość ciężkich powikłań.
Wady: nie zawsze wystarczająca szczególnie u dużych psów, dłuższy okres rehabilitacji, częstsze ale lżejsze powikłania, możliwy nawrót choroby.

Metody biomechaniczne - zmieniające rozkład sił w kolanie TTO, TPLO, TTA itp.
Klinika Weterynaryjna Arka wykonuje TPLO klinowe i TTO. Metody te polegają na osteotomii kości piszczelowej i zmianę która będzie niwelować patologiczny rozkład sił w kolanie.
Zalety: tych metod szybszy powrót do zdrowia, brak nawrotów choroby. Wady – możliwe wystąpienia cięższych powikłań, restrykcje i ochrona bezpośrednio po zabiegu. Zabieg nie jest tani.

źródło : [link widoczny dla zalogowanych]

buliada84

to mają sporo wykonywanych specjalizacji, cena ok to taki standard - wiadomo chciałoby się taniej ale niestety nie jest tak łatwo Wink

Trzymam mocno kciuki i jak tylko wrócicie napisz co i jak