Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hercia2106
Aktywny User
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:41, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
tak mam gumy załozone:D ale bez problemu moge wyjąć sztabki:D trzymaja dobrze bez problemu sie wsadza jak i wyjmuje ciezarki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
agrawa69
Ekspert
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lubuskie (Żagań) Płeć:
|
Wysłany: Śro 7:03, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Zależy od szelek. W jednych łatwiej wsadzić sztabki ,w drugich trudniej, ale na spacerze i tak mogą wypaść z każdych szelek. Pies biegnie, gwałtownie hamuje, skacze. Ja mam wielki problem,żeby w hoferowskie szelki wsadzić sztabki, muszę podważać drugą gumę, cudować, używać do tego narzędzi, a i tak sztabki mogą wypaść. Nie ważne jak mocne są gumy. Zawsze co kilka chwil wołam sukę,żeby sztabki poprawić.
Muszę je w końcu podkleić - no chociaż cztery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hercia2106
Aktywny User
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 7:16, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
jatez bede podklejac jak pójdez niagdzies dalej niz po osiedlu na razie mamja pod kontrolą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agrawa69
Ekspert
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lubuskie (Żagań) Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:18, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Wiem wiem, ja tylko tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hercia2106
Aktywny User
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:38, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
dzis sie wybieram na dłuzszy spacer i wypuszczamy się dalej od domku:) wiec sztabki już obklejone;) tylko zapasową taśmę musze kupic bo ta mi się kończy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agrawa69
Ekspert
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lubuskie (Żagań) Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:43, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Najlepsza ta srebrna ,zbrojona, ale wiecznie nie moge sięzebrac, żeby iść i kupić (albo zawsze zapomnę )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gagatka
Aktywny User
Dołączył: 06 Maj 2010
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:43, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
hm... kurde a ja już tak kombinowałam z wyjęciem i nic. mój Daniel też próbował i w końcu je zostawił, bo myślałam, że je pogryzie
ojcu dałam też zrezygnował...
zastanawiam się nad treningiem w 5 ale krótkim, np na początku spacerek ale nie długi. co Wy na to? czy lepiej nie ryzykować?
a patrzę na Helunię i jaka ona zadowolona z szelek widać uśmiechnięty ryjek
fajnie, że jej się podobają
a filmiki w wodzie czad!
choć przyznam, że ja mam dosyć wody i pływających psów ostatnio wyszliśmy z Taurynką to co nam ta sucz zafundowała przechodzi ludzkie pojęcia. myślałyśmy że się topi, albo nurt rzeki ją ciągnie a ta gnida pływała, łapała listki i nie chciała wyjść, do tego szczekała piskliwie. weszła do wody i goniliśmy ją po krzakach bo sobie płynęła gdzieś... wyprzedziłyśmy ją przed mostem, zobaczyła nas obróciła się i w długą... jakiś facet przybiegł rozbierał się i chciał ją ratować. na szczęście wyszła sama. tak przerażona nie wróciłam nigdy...
szczeniak ma 6 miesięcy a jest tak wredny i nie usłuchany...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agrawa69
Ekspert
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lubuskie (Żagań) Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:58, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Hah na widok wody odbija często nawet bardzo grzecznym i karnym psom. Miłość po prostu Taka wodna pasja
Proste rozwiązanie - 20 m cienkiej linki poliuretanowej, karabinek i jedziesz. Masz święty spokój, bez zmartwienia, bez stresu. ani Ci ies nie ucieknie, ani się nie utopi, anie go z prądem nie poniesie. Linka też jest dobra do ćwiczenia przywołania, do kontrolowanego wybiegu w miejscu ,gdzie nie można spuścić psa.
No mówię Ci - linka to zbawienie ,ja się nigdzie bez niej nie ruszam (pod kątem Basterskiego).
I takie małe pytanko - Ty zakładasz szelki z obciążeniem półrocznemu szczeniakowi?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agrawa69 dnia Śro 11:00, 07 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rena
Vip
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 4517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gryfino Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:48, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
i ja właśnie wczoraj miałam okazie sie przekonać jak boli poparzenie przez linkę ,oj jak boli ,ale linka to faktycznie rewelka ja jestem bardzo zadowolona:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gagatka
Aktywny User
Dołączył: 06 Maj 2010
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:01, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
I takie małe pytanko - Ty zakładasz szelki z obciążeniem półrocznemu szczeniakowi? [/quote]
nie Oktan ma 1,6 a Taura to jego koleżanka. ma w galerii z nią foty. taka mała biało ruda, cały czas się piorą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hercia2106
Aktywny User
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:05, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
oj linka t jest dobre narzedzie
Rena linki nie łapiemy w łapki tylko nózka nastepujemy żeby uniknac poparzeń
Miłość do wody hmmm jakbym juz to gdzies widziała ba nawet chyba miałam okzaje odczuć haha mam to na codzien jak Hela widzi wode to na jednym pazurku jak trzeba bedzie skakac byle znaleźć sie w wodzie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agrawa69
Ekspert
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lubuskie (Żagań) Płeć:
|
Wysłany: Czw 7:31, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
gagatka napisał: |
agrawa69 napisał: | I takie małe pytanko - Ty zakładasz szelki z obciążeniem półrocznemu szczeniakowi? |
nie Oktan ma 1,6 a Taura to jego koleżanka. ma w galerii z nią foty. taka mała biało ruda, cały czas się piorą |
A sorrki, pomyłeczka. Zapomniałam ,że Ty od Oktana jesteś (wstaw sobie cokolwiek w awatar, będzie Cię łatwiej zidentyfikować ).
Co do szelek, to właściwie możesz zacząć od 5 sztabek, ale na bardzo krótkie odcinki czasu. Oktan to duży silny pies - nic mu nie będzie. Jak nie przesadzisz z czasem, to nawet zakwasów nie powinien mieć.
(wiadomo,że lepiej zaczynać od dwóch,ale skoro nie da rady inaczej i pies niedawno chodził z tym obciążeniem, to spoko...a z resztą - czym dla niego jest te marne 5 sztabek )
Marta, kiedy będą jakieś foty z nad wody, bo już dawno żadnych nie było Wybieracie się na dniach?
Co do linki to Was proszę Właśnie leczę 2 cm ranę obok kostki ,którą mi Bas w sobotę zrobił Dooobra - przez moją nieuwagę, moja wina... co nie zmienia faktu, że boli jak cholera :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hercia2106
Aktywny User
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:28, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
kurcze w sobotę na pewno pojedziemy nad wodę dziś nie bo jakoś marnie się czuję ale w sumie przydałoby się HEli dziś pływanko bo wczoraj zapindalała duzo w szelkach.... ale rozejdzie to na spacerku osiedlowym kurcze nie lubie tak... ale sama dalej od domu sie nie wypuszczę bo słabo na nogach sie trzymam.... dzis odpocznęi może jutro nad morze pojedziemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rena
Vip
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 4517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gryfino Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:53, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
agrawa69 napisał: | Zależy od szelek. W jednych łatwiej wsadzić sztabki ,w drugich trudniej, ale na spacerze i tak mogą wypaść z każdych szelek. Pies biegnie, gwałtownie hamuje, skacze. Ja mam wielki problem,żeby w hoferowskie szelki wsadzić sztabki, muszę podważać drugą gumę, cudować, używać do tego narzędzi, a i tak sztabki mogą wypaść. Nie ważne jak mocne są gumy. Zawsze co kilka chwil wołam sukę,żeby sztabki poprawić.
Muszę je w końcu podkleić - no chociaż cztery. |
u mnie tak samo a mimo zgubiłam i jest tak jak mówisz Aguś w czasie zabawy nie jesteś wstanie zauważyć jak sie wysuną ja połapałam gumkę nitka by nie zgubić ale wiecie co ja swój ciężarek znalazłam był zardzewiały a już zrobiłam nowy z ołowiu wiec teraz ołów oddam staremu a ciężarek do szelek hihi:)
a co do zakwasów mój Nadula właśnie je miał chodził dziwnie aż sie przestraszyłam bo kuśtykał na wszystkie łapki i powiedziałam o tym wet. a on mi na to ze to pewno zakwasy i ze nie powinnam na drugi dzien go trzymać w domu tylko powinnam zmusić go do biegania mimo ze nie chce i ze wtedy lepiej mu sie będą mięśnie rozwijać i całe życie się człowiek uczy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rena dnia Czw 13:59, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
hercia2106
Aktywny User
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:38, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
zdjęcia z dedykacją dla Agrawki
Helena ma adoratora cały spacer zalecał sie do niej najśmieszniejsze jest to ze nad samym jeziorkiem spotkałysmy Trini z cieczką i kudłacz nie polazł za pachnącą Trini tylko pozostał przy Helence sucz ganiła chłopaka ostro ale miłośc widocznie jest silniejsza i Helenka nie mogła sie opedzic od niego choc futro raz fruwało... Zakochany kundel niedość że wlazł za Helką do wody to jeszcze dzielnie płynął za jej zgrabnym i ponetnym zadkiem:P choć nie mógł dokonić mojej strzały hahaha w koncu wsiadłyśmy do autka i kudłacz poszedł sobie
<object width="425" height="344"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/APNGr-xm-Ag&hl=pl&fs=1"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/APNGr-xm-Ag&hl=pl&fs=1" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>
była to miłoścjednostronna bez wzajemności
kudłacz
Marta ile jeszcze mam go znosić??
z otomina pojechalismy na jasien i tam dokonczylismy pływanie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hercia2106 dnia Pią 7:39, 09 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|